NOCEBO – brat PLACEBO

W dzisiejszych czasach wszyscy wiedzą co to jest efekt „placebo”. Cytujac wikipedię: Placebo łac. „będę się podobał”) – substancja lub działanie (np. zabieg chirurgiczny) obojętne, niemające wpływu na stan zdrowi pacjenta, podawane choremu jak terapia. Chory nie wie, że to, co zastosowano, nie jest prawdziwym leczeniem, zaś wszystko (dla leku głównie: wygląd, zapach, smak, konsystencja), oprócz leczniczych właściwości placebo jest takie samo, jak rzeczywistej terapii.

Myślę, ze dobrze jest poznać jego „młodszego brata”, efekt Nocebo.  Można powiedzieć, że jest jego przeciwieństwem. Zamiast uczucia poprawy/ulgi z przekonania działania danej procedury czy substancji, człowiek odczuwa zdenerwowanie, obawę, strach przed podjęciem procedury bądź działania.

My, fizjoterapeuci i trenerzy, jako ludzie pracujący z człowiekiem, możemy zasugerować, pacjentowi pewne objawy. Możemy wywołać strach przed ruchem, aktywnością fizyczną. Często niemające żadnego związku z problemem z którym przychodzi do nas klient. Do gabinetu na konsultację u fizjoterapeuty czy trenera na salce treningowej wchodzi zdrowy człowiek. Często wychodzi z „diagnozami” np. dyskineza łopatki, pogłębiona lordoza, asymetria miednicy, różnica długości kończyn. Gdybym nie był fizjoterapeutą, pewnie bym się trochę zestresował, Często te terminy, które są użyteczne dla nas specjalistów, mogą nadać cel treningowi czy terapii, wywołują ogromny stres czy strach u ludzi, którzy niekoniecznie muszą wiedzieć co te terminy oznaczają. Dlatego warto uważać co mówimy naszym klientom/pacjentom.

 

Treść przygotował: Marek Pośpiech